Dreamlinery wylądują nawet w najtrudniejszych warunkach

Boeingi 787 Dreamliner uzyskały nowy certyfikat wydawany przez ULC (Urząd Lotnictwa Cywilnego). Zgodnie z nim największe samoloty LOT-u mogą lądować również w najtrudniejszych warunkach pogodowych, takich jak bardzo gęsta mgła. Certyfikat pozwala na podejście do lądowania przy widoczności poziomej ograniczonej nawet do 75 metrów (kat. III B). Co to oznacza dla pasażerów? Przede wszystkim większą regularność rejsów dalekodystansowych przy jednoczesnym zachowaniu pełnego bezpieczeństwa podczas lotu.

Czym jest certyfikat kat. III B systemu ISL?

ILS to istniejący od 1929 roku standard w przeprowadzaniu podejść do lądowania funkcjonujący w branży lotnictwa cywilnego od 1941 r. Certyfikat kat. III B mają tylko wybrane linie lotnicze na świecie – głównie czołowi, europejscy przewoźnicy. Dzięki uzyskaniu takiej certyfikacji LOT dołączył więc do grona największych, światowych przewoźników oferujących wysoki standard lądowania.

Do otrzymania kat. III B konieczne było przeprowadzenie rocznego szkolenia, w którym wzięło udział aż trzystu pilotów dreamlinerów B787. Kolejnym krokiem było wykonanie 33 automatycznych lądowań w okresie 6 miesięcy. Na końcu odbył się audyt weryfikujący ULC, który obejmował kontrolę zarówno załogi, jak i poprawności realizowanych procedur. Wszystko to potwierdziło możliwość precyzyjnego lądowania dreamlinerów przy ograniczonej widzialności na pasie nawet do 75 metrów.

Bezpieczne lądowanie również w gęstej mgle

Co daje certyfikat kat. III B systemu ISL? Przede wszystkim likwiduje problem gęstej mgły, która stanowiła częsty powód anulowania lotów, głównie przy połączeniach dalekodystansowych. W takich sytuacjach trzeba było przekierowywać samoloty na zapasowe lotniska. Obecnie dreamlinery LOT-u mogą lądować na autopilocie także w przypadku widoczności pasa ograniczonej do 75 metrów. Co więcej, automatyczne podejście do lądowania jest całkowicie bezpieczne – w tym celu wykorzystuje się 3 autopiloty zasilane z 3 różnych źródeł.

Oczywiście gęsta mgła i trudne warunki pogodowe to dość częsty problem, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym i w przypadku rejsów dalekobieżnych. Właśnie dlatego możliwość spełnienia wysokich standardów ILS było tak istotną kwestią dla polskiego przewoźnika.

Konieczność dostosowania lotniska

Do spełnienia wszystkich warunków ULC konieczne będzie przystosowanie polskich lotnisk do lądowania w systemie ILS w kategorii III B. Wymagane są ILS o wyjątkowo dużej dokładności oraz wprowadzenie procedur, które zagwarantują bezpieczeństwo ruchu i wysoką jakość sygnału. Wszystko musi działać niezawodnie i być na bieżąco monitorowane. Dotyczy to zwłaszcza emitowanego sygnału. Jeżeli któryś z podzespołów nie będzie funkcjonował prawidłowo, zapasowy nadajnik ILS powinien uruchomić się w ciągu 1 sekundy.

Czym różni się lądowanie w trudnych warunkach z certyfikatem kat. III B systemu ISL od tradycyjnego? Tym, że pilot kierujący samolotem nie musi prowadzić go do tzw. wysokości decyzji. Jest to wysokość, w której widzi on światła podejścia lub pas startowy. W modelu tradycyjnym dopiero wtedy, gdy je zobaczy, może kontynuować podejście do lądowania. Za to w samolocie z certyfikatem kat. III B zrobi to również przy niemal zerowej widoczności pasa.

Korzyści dla LOT-u i pasażerów

Głównymi korzyściami z uzyskania certyfikacji dla boeingów 787 Dreamliner jest możliwość zwiększenia regularności lotów dalekodystansowych. Dzięki opcji podchodzenia do lądowania w najtrudniejszych warunkach rejsy rzadziej będą odwoływane i to przy jednoczesnym zachowaniu gwarancji bezpieczeństwa.

Flota LOT-u od teraz może lądować w gęstej mgle i innych niesprzyjających okolicznościach pogodowych. Jest to pewna forma wyróżnienia na tle pozostałych przewoźników. Otrzymując kat. III B, Polskie Linie Lotnicze bez wątpienia dołączyły do światowej czołówki w swojej branży. 

Oceń ten post

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *