5 min. | 4 marca 2025
Powrót opóźnionym lotem z USA
Powszechna globalizacja sprawia, ze coraz chętniej podróżujemy częściej i dalej. Niezwykle popularny kierunkiem stały się Stany Zjednoczone, które po zniesieniu wiz stanęły dla Polaków otworem. Lot do USA – będący lotem pozawspólnotowym – może nastręczać jednak obaw przed problemami z połączeniem i ewentualnym dochodzeniem odszkodowania za zakłócenia lotu. A jak jest w praktyce?
Jakie przepisy znajdą zastosowanie?
W przypadku lotów odbywających się w ramach Unii Europejskiej pasażerowie mogą liczyć na szereg uprawnień wynikających z Rozporządzenia 261/2004 ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów. Ponadto, rozporządzenie będzie znajdowało zastosowanie także w dwóch konkretnych przypadkach:
– wtedy, gdy rejs tylko startuje z lotniska znajdującego się w państwie członkowskim Unii Europejskiej ale zmierza do państwa trzeciego;
– wtedy gdy rejs przylatuje z państwa trzeciego do państwa członkowskiego, ale pod warunkiem, że przewoźnik jest przewoźnikiem unijnym tzn. posiada zarejestrowaną siedzibę na terytorium państwa członkowskiego.
Co powyższe oznacza dla podróżnych wracających ze Stanów Zjednoczonych? To zależy. Czynnikiem decydującym będzie bowiem to, z usług jakiego przewoźnika korzysta podróżny.
Rozporządzenie 261/2004
Podróżni którzy podczas lotu z USA korzystają z usług europejskiego przewoźnika m.in. Lufthansy czy LOTu, w przypadku zakłóceń podróży nabędą uprawnień wynikających z Rozporządzenia 261/2004. Oznacza to, że w przypadku lotu odwołanego lub opóźnionego o minimum trzy godziny będzie im przysługiwało w szczególności prawo do pomocy. W jego ramach powinni otrzymać od przewoźnika posiłki oraz napoje na czas oczekiwania, a także nocleg (jeśli jest konieczny) oraz transport do hotelu i z hotelu na lotnisko. W przypadku opóźnień przekraczających 5 godzin oraz w przypadku odwołania lotu na krócej niż 14 dni przed planowanym startem, pasażer ma także prawo wyboru alternatywnego lotu lub może domagać się zwrotu kwoty uiszczonej za bilety.
Konwencja Montrealska
W sytuacji, gdy pasażer swój lot ze Stanów odbywać będzie za pośrednictwem amerykańskiego przewoźnika np. American Airlines, Rozporządzenie 261/2004 nie znajdzie zastosowania. Co do zasady, podróżny powinien więc dochodzić swoich praw na gruncie prawa amerykańskiego, które nomen omen… nie przewiduje żadnych rekompensat z tytułu odwołanego lub opóźnionego lotu. W takim przypadku pasażerowie powinni pamiętać o prawach przysługujących im na gruncie Konwencji Montrealskiej. Jest to akt międzynarodowy, ratyfikowany zarówno przez Polskę jak i Stany Zjednoczone. Na bazie zawartych tam postanowień pasażerowie mogą domagać się rekompensaty w przypadku opóźnień lub odwołania lotu, ale także jeśli doznali uszkodzenia bagażu albo odnieśli uszczerbek na zdrowiu czy ponieśli śmierć podczas lotu międzynarodowego.
Odszkodowanie – kiedy i w jakiej wysokości?
Na podstawie obu przywołanych powyżej aktów pasażer, którego lot został opóźniony lub odwołany może dochodzić odszkodowania. Reżimy przyznawania odszkodowań, wynikające z Rozporządzenia 261/2004 i Konwencji Montrealskiej znacząco się jednak od siebie różnią.
Charakter odszkodowania
Z Rozporządzenia 261/2004 wynika uprawnienie pasażera do otrzymania odszkodowania w przypadku, gdy zachodzą przesłanki wynikające z rozporządzenia. Oznacza to, że gdy ziściły się okoliczności wskazane wprost w przepisach, pasażerowi należy się określona suma pieniężna bez względu na to, czy poniósł jakąś realną szkodę. W przypadku Konwencji Montrealskiej jest inaczej – podróżny może domagać się odszkodowania, jeśli w wyniku odwołania lotu lub jego opóźnienia doznał straty finansowej (np. przepadł mu kolejny lot, nocleg, zamówiona taksówka).
Wysokość odszkodowania
W przypadku lotów do których zastosowanie znajdzie Rozporządzenie 261/2004, pasażerom przysługuje odszkodowanie w zryczałtowanej kwocie. Innymi słowy, ustawodawca wprost wskazał, jakie kwoty rekompensaty można uzyskać. I tak:
– w przypadku lotów do 1500 km podróżny może otrzymać 250 euro rekompensaty;
– w przypadku lotów powyżej 1500 km, ale krótszych niż 3500 km podróżny może otrzymać 400 euro rekompensaty;
– dla lotów długodystansowych, powyżej 3500 km, przewidziano rekompensatę w wysokości 600 euro dla pasażera.
Przewoźnik może uwolnić się od odpowiedzialności tylko jeśli wykaże, że do zakłócenia lotu doszło w wyniku nadzwyczajnych okoliczności.
W przypadku Konwencji Montrealskiej, ustawodawca wskazuje tylko górny limit odpowiedzialności przewoźnika, wyrażony w specjalnej jednostce – Specjalnych prawach ciągnienia. To z kolei oznacza, że o finalnej kwocie do wypłaty decyduje przewoźnik rozpatrując złożoną reklamację.
Termin na złożenie reklamacji
Odszkodowanie – dochodzone zarówno w oparciu o Rozporządzenie 261/2004 jak i Konwencję Montrealską – można pozyskać poprzez złożenie stosownej reklamacji przewoźnikowi odpowiedzialnemu za zorganizowanie odwołanego lub opóźnionego lotu. Terminy na złożenie tej reklamacji są jednak różne. Rozporządzenie 261/2004 nie reguluje terminów na wszczęcie procesu reklamacyjnego – każdy kraj członkowski Unii unormował to we własnym zakresie. W Polsce termin ten jest krótki, a roszczenie przedawnia się po upływie roku. W przypadku odszkodowania dochodzonego na podstawie Konwencji Montrealskiej mamy aż 2 lata, chyba że reklamacja dotyczy uszkodzonego bagażu – wówczas jedynie 7 dni.
Podsumowanie
Dochodzenie roszczeń za opóźniony powrót ze Stanów Zjednoczonych może być nieco trudniejsze, aniżeli w przypadku lotów europejskich. Wszystko zależy od tego, czy możliwe będzie uzyskanie odszkodowania na podstawie Rozporządzenia 261/2004 czy Konwencji Montrealskiej. Jeśli podróżny korzystał z usług przewoźnika amerykańskiego, wówczas niezbędna może okazać się pomoc profesjonalistów. Eksperci ze SkySupport dołożą wszelkich starań, aby uzyskać dla Ciebie maksymalnie wysokie odszkodowanie w minimalnie krótkim czasie.
Pozwól nam go rozwiązać!
2760 złotych rekompensaty dla każdego pasażera.

